Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Cel – dobro mieszkańców i rozwój Rudy Śląskiej

27-09-2023, 13:48 Joanna Oreł

25 września ubiegłego roku odbyła się druga tura przedterminowych wyborów na prezydenta Rudy Śląskiej, którą wygrał Michał Pierończyk. Przyszedł więc czas na podsumowanie pierwszego roku prezydentury.

– Panie Prezydencie, mija rok, odkąd zarządza Pan miastem. Jak można podsumować ten czas?
– Był to trudny rok dla samorządu, o czym wiedziałem, decydując się na start w wyborach. Już na pierwszej konferencji prasowej, zaraz po drugiej turze, apelowałem o reformę systemu finansów samorządowych. Bez tego wciąż będziemy mierzyć się z nawarstwiającymi się problemami. Powtarzałem to wielokrotnie podczas spotkań z przedstawicielami różnych ugrupowań politycznych, którzy w ostatnim czasie licznie odwiedzają nasze miasto. Będąc samorządowcem, rozmawiam z każdym, kto może mieć realny wpływ na poprawę sytuacji samorządów. Pukam i będę pukał do każdych drzwi dla dobra mieszkańców i miasta. Moim hasłem wyborczym było „zawsze dla rudzian” i tego wciąż się trzymam, podejmując niekiedy trudne decyzje. Samorząd musi sprawnie funkcjonować, a do tego potrzebuję wsparcia, gdyż niestety jesteśmy w takiej sytuacji, że żadna większa inwestycja nie może być zrealizowana bez środków zewnętrznych. Są to poważne problemy, z którymi na co dzień musimy się mierzyć. Uważam, że temat roli samorządów w Polsce powinien być szerzej poruszony w debacie publicznej, bo to my – samorządowcy – jesteśmy najbliżej mieszkańców i znamy ich realne potrzeby.

– A jeżeli chodzi o sukcesy i porażki?
– Największym widocznym sukcesem jest dokończenie kluczowych inwestycji. Mam tutaj na myśli otwarcie kolejnego odcinka trasy N-S, które będzie miało miejsce 29 września, czy podpisanie umowy na budowę trasy N-S do ulicy Magazynowej. Osobiście uważam, że wielkim sukcesem jest powrót do dobrych praktyk w debacie z radnymi naszego miasta. Doceniam ich poparcie, dzięki czemu możemy sprawnie przejść przez ten trudny rok. Oczywiście spieramy się, dyskutujemy, ale ostatecznie jesteśmy w stanie się porozumieć, co jest dla mnie niezwykle ważne. Mojej działalności nie oceniam w kategorii porażek. Staramy się działać jak najlepiej i realizować punkty programu wyborczego.

– Ale zapewne wspomniana trudna sytuacja samorządów nie ułatwiała sprawy…
– Rzeczywiście skąpe środki finansowe i krótki czas do końca kadencji od wyborów przedterminowych są sporym utrudnieniem w bieżącej działalności. Wiele razy już to podkreślałem – gwarantem dobrze funkcjonującego państwa jest dobrze funkcjonujący samorząd. Mam niekiedy wrażenie, że na szczeblu centralnym zapomina się o tym, że to na naszych barkach spoczywa bieżąca troska o codzienne życie mieszkańców.

– Miasto inwestycji, miasto zieleni, miasto obywatelskie, miasto dziedzictwa – tak brzmiały hasła wyborcze w Pana ubiegłorocznej kampanii. Co udało się do tej pory zrealizować, a co jeszcze jest do zrobienia?
– Mój program wyborczy był skrojony na 1,5 roku. I tak też punkt po punkcie realizujemy jego założenia. Przykładem może być dofinansowanie do pobytu dzieci w żłobkach prywatnych kwotą 200 zł miesięcznie, wzrost wsparcia dla organizacji sportowych do kwoty 3,5 mln zł, zmiana zasad budżetu obywatelskiego, czy też przygotowanie dokumentacji zagospodarowania placu Jana Pawła II. Ponadto kończymy ważne dla mieszkańców i miasta inwestycje, takie jak budowa nowego budynku Szkoły Podstawowej nr 17 w Bielszowicach, przebudowa kanalizacji deszczowej w Halembie, czy przebudowa ulicy Wolności w Rudzie. Z programu wyborczego zostało kilka spraw, nad którymi jeszcze pracujemy, jak chociażby zebranie i szersze wprowadzenie katalogu dobrych praktyk w zakresie regionalizmu, czy reaktywacja Rady Przedsiębiorczości.

– Zmiany na rynku – to projekt, który bardzo mieszkańców interesuje. Na jakim etapie jesteśmy obecnie, jeżeli chodzi o drogę do przebudowy rynku?
– Zazielenienie rynku to ważna kwestia poruszana przez rudzian, dlatego też nie mogło ich zabraknąć na etapie konsultacji. To mieszkańcy są codziennymi użytkownikami tego miejsca i to oni muszą się dobrze czuć w tej przestrzeni. Dlatego też uważnie analizowaliśmy wszystkie zgłaszane propozycje. Na wnioskach z konsultacji, które trwały od października do marca, oparliśmy założenia do przetargu i zleciliśmy wykonanie dokumentacji budowlanej. Nie zabraknie zatem zacienionych ławek, elementów architektury nawiązujących do dziedzictwa miasta i jego śląskości, miejsca pod organizację wystaw czy kawiarni z bezpłatną toaletą. Całość dokumentacji wraz z kosztorysem inwestorskim powinna zostać opracowana do końca roku.

– Do wyborów samorządowych pozostało ponad pół roku. Najwyższy czas, aby o to zapytać – czy będzie Pan kandydował? A jeżeli tak, to w jaki sposób zamierza Pan przekonać mieszkańców?
– Tak, będę kandydował w kolejnych wyborach. Razem ze współpracownikami widzimy kolejne problemy do rozwiązania i zadania do wykonania, których nie da się zrealizować w 1,5 roku. To są założenia mojego programu wyborczego na kolejną kadencję. Mam nadzieję, że moja codzienna praca na rzecz rudzian i Rudy Śląskiej utwierdzi tych, którzy mnie poparli i przekona niezdecydowanych, żeby powierzyć mi ponownie stery naszego miasta. Mam świadomość wielu wyzwań, które stoją przed nami, a także wszystkimi samorządami. Podchodzę do nich z pokorą, ale też mocnym wsparciem współpracowników i mieszkańców, którzy widzą ten sam cel, co ja – dobro mieszkańców i rozwój Rudy Śląskiej.


Komentarze