Co da nam sieć?

05-07-2017, 14:04 Joanna Oreł

Sieć szpitali stała się faktem. Z województwa śląskiego znalazły się w niej 74 placówki, w tym rudzki szpital miejski. Choć nasz szpital znalazł się w sieci, to pierwszy poziom jest poziomem podstawowym. W związku z czym władze szpitala zamierzają złożyć odwołanie od takiej klasyfikacji.

Celem, który przyświeca powstaniu sieci, jest zapewnienie kompleksowej i skoordynowanej opieki – od badań diagnostycznych, przez leczenie na oddziałach, po wizyty w poradniach przyszpitalnych oraz rehabilitację. Szpital w sieci będzie także zapewniał pomoc w przychodni nocnej i świąteczną opiekę zdrowotną. Szpitale w ramach sieci zaczną funkcjonować 1 października (do 30 czerwca 2021 r.) i będą mogły liczyć na publiczne finansowanie. Podstawą tego będzie ryczałt, wyliczany na podstawie liczby i struktury sprawozdanych w poprzednim okresie świadczeń.

Niezależnie od tego finansowane będą też tzw. świadczenia szczególnie istotne z punktu widzenia potrzeb pacjentów. Natomiast szpitale, które znalazły się poza siecią, czy szpitale sieciowe, w których nie wszystkie oddziały zostały objęte siecią, będą mogły ubiegać się o finansowanie ich funkcjonowania w ramach konkursów świadczeń. Bowiem warunkiem zakwalifikowania się do sieci było posiadanie przez szpital od co najmniej dwóch lat umowy z NFZ na działanie izby przyjęć lub też szpitalnego oddziału ratunkowego.

W przypadku Rudy Śląskiej finansowanie będzie określone w oparciu o kontrakt z 2015 r. dla chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych, położnictwa i ginekologii, neonatologii, pediatrii oraz profili dodatkowych tj.: anestezjologii i intensywnej terapii, neurologii, wraz z leczeniem udarów oraz ortopedii i traumatologii. – Ponadto szpital otrzyma finansowanie ryczałtowe dla wszystkich poradni specjalistycznych odpowiadających oddziałom szpitalnym zakwalifikowanym do finansowania w ramach pierwszego poziomu zabezpieczenia. W praktyce oznacza to, że w przypadku oddziałów: Kardiologicznego z PINK, Otolaryngologicznego oraz Chorób Płuc z Pododdziałem Chemioterapii, a także Poradni Okulistycznej, Kardiologicznej i Otolaryngologicznej szpital będzie musiał wystartować w konkursie na świadczenia medyczne. Przy czym od decyzji NFZ zależy, czy taki konkurs zostanie rozpisany dla naszego szpitala. Ponadto szpital otrzyma środki ryczałtowe na usługi nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (w szpitalach na Goduli i w Bielszowicach – przyp. red.), do realizacji których będzie zobowiązany od 1.10.2017 roku – wylicza Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

To oznacza, że nasz szpital został przypisany do pierwszego, podstawowego poziomu sieciowości. O niezakwalifikowaniu szpitala do drugiego stopnia zadecydował bowiem wspomniany już warunek dodatkowy, który przewiduje, że świadczeniodawca musi posiadać oddział anestezjologii i intensywnej terapii zakontraktowany z NFZ przez minimum dwa lata. W przypadku naszego szpitala ten okres jest krótszy.

– Zamierzamy skorzystać z prawa odwołania się od tej decyzji. Uważamy, że miasto powiatowe w którym pracuje około 6000 górników, a także przez które przebiega autostrada i DTŚ powinno mieć zabezpieczone wszystkie dotychczasowe zakresy świadczonych usług. Bardzo zależy nam, aby nasi mieszkańcy mieli jak najszerszy dostęp do usług medycznych. Oprócz podjętych kroków odwoławczych zamierzamy zwrócić się z wnioskiem do Narodowego Funduszu Zdrowia o rozpisanie konkursów dla oddziałów nie objętych finansowaniem ryczałtowym – zapowiada prezes szpitala. – O potrzebach w zakresie kardiologii, otolaryngologii i chorób płuc świadczy nie tylko charakterystyka hospitalizowanych pacjentów, ale także rokrocznie odnotowywane nadwykonania. Pozytywnie na temat potrzeby funkcjonowania tych oddziałów na terenie powiatu rudzkiego wypowiedzieli się także konsultanci wojewódzcy, których opinie nie mogą pozostać bez znaczenia dla NFZ. Reasumując – nie składamy broni w sprawie zabezpieczenia pełnego zakresu usług zdrowotnych dla mieszkań- ców Rudy Śląskiej, zrobimy wszystko aby utrzymać kontrakty na niezmienionym poziomie – dodaje.