Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Dla ludzi pracy

01-05-2014, 14:45 Magdalena Szewczyk

Te zdjęcia nie są zbiorami IPN-u. To obrazy przedstawiające eksponaty Muzeum PRL-u, mieszczącego się w Bielszowicach. Jeśli jeszcze tam nie byłeś, warto znaleźć trochę czasu i przenieść się w lata socjalistycznej Polski. Wielu zdecydowało, że Święto Pracy będzie idealnym dniem na wycieczkę kapsułą czasu.

 

 

Majówka sprzyja wiosennym wypadom w ciekawe miejsca. Opiekunka Muzeum PRL-u, również zauważa to zjawisko :

 

- Majówka jest obfitująca w ludzi zwiedzających. Dzisiaj, już dziesięć minut przed dziesiątą, grupa rowerzystów stała pod bramą, czekając na otwarcie. To dla nas bardzo miłe, że pomimo tego, iż Muzeum zamknięte jest przez pół roku, 1 maja, gdy otwieramy sezon, znajdują się tacy, którzy chcą tu koniecznie przyjechać – mówiła Monika Żywot, prezes zarządu Fundacji Minionej Epoki.

 

Muzeum, specjalnie dla zwiedzających, oferuje kolejne nowości:

 

 

- Majówka mija pod znakiem militarnym - mamy trzy nowe pojazdy oraz całą ekipę, która dba o militaria oraz odpowiada na pytania zwiedzających. Poza tym prezentujemy wystawę „Oczy i uszy bezpieki”, przygotowaną przez katowicki oddział IPN. Przywieźliśmy również całe wyposażenie peerelowskiej celi z aresztu śledczego w Tarnowskich Górach. W stodole natomiast poszerzyliśmy wystawę sprzętu radiowo – telewizyjnego – wymienia Monika Żywot.

To nie wszystkie ulepszenia, jeśli chodzi o socjalistyczne eksponaty. Powiększone zostały zbiory motoryzacyjne, a także stworzono wystawę „Militaria w górnictwie i symbole górnicze”.

 

- Jestem tu po raz drugi. Święto Pracy to odpowiedni dzień, by zwiedzić Muzeum PRL-u i powspominać stare dzieje. Chyba jak każdy, kto żył w czasach komunizmu, mam sentyment do tych lat. Mnie, jako osobę, która przeżyła komunizm nie szokuje to, co tu oglądam, natomiast młodzi mogą być jak najbardziej zdumieni. Kontrast między tamtymi czasami a teraźniejszością jest ogromny – podkreślał Tadeusz Czerniawski - zwiedzający, który przyjechał do Muzeum z Katowic.

 

 


Komentarze