Kompania tnie koszty

14-07-2014, 12:04 Sandra Hajduk

Znów głośno jest o Kompanii Węglowej. Z jednej strony media obiegły informacje, że Zarząd KW zadecydował o restrukturyzacji zarządów w spółkach zależnych, z drugiej natomiast pojawiły się głosy mówiące o zamknięciu trzech kopalń – w tym leżącej na terenie Rudy Śląskiej kopalni Bielszowice.

 

Informację o tym, jakoby Kompania Węglowa miała zamknąć kopalnie Piekary, Bielszowice i Brzeszcze podał portal wysokienapiecie.pl. Główny zainteresowany – Kompania Węglowa – niewiele mówi na temat tych doniesień.

– To są spekulacje medialne, których my w żaden sposób nie będziemy komentować – stwierdza Tomasz Głogowski z Biura Komunikacji Korporacyjnej Kompanii Węglowej.

Informacji na temat zamknięcia kopalni Bielszowice nie potwierdza także przedstawiciel górniczych związków zawodowych.

– Jako przedstawiciel Związku Zawodowego Górników w Polsce nie mam żadnych informacji na ten temat – mówi Dariusz Potyrała. – Kompania Węglowa chcąc w pełni porozumieć się z obligatariuszami zobligowana jest do przedstawienia programu naprawczego. Aby ten się zrodził, dyrektorzy wszystkich kopalń należących do Kompanii Węglowej dostali polecenie przygotowania programu, uwzględniając przy tym szczegółowe założenia, które im dostarczono. W kopalniach te plany dopiero powstają, więc nie ma żadnych rozstrzygnięć. Ewentualna ocena będzie możliwa, gdy te plany ujrzą światło dzienne – podkreśla.

Do sytuacji odniósł się także Grzegorz Żukowski, dyrektor KWK „Bielszowice”.

„W nawiązaniu do pojawiających się w niektórych mediach informacji o przewidywanym przeznaczeniu Kopalni „Bielszowice” do likwidacji pragnę jednoznacznie stwierdzić, że informacje takie są nieprawdziwymi „faktami prasowymi” stworzonymi przez niedoinformowanych dziennikarzy” – można przeczytać w specjalnym komunikacie.

Tymczasem zarząd spółki wziął się za porządkowanie swoich finansów. Zamierza zmniejszyć wynagrodzenia w radach nadzorczych i zapowiada redukcję etatów w zarządach spółek zależnych.

– Zarząd Kompanii Węglowej podjął decyzję dotyczącą restrukturyzacji i optymalizacji struktur zarządczych w spółkach zależnych. Rady nadzorcze tych podmiotów zostaną ograniczone do składów trzyosobowych. Zarządy spółek będą składać się maksymalnie z dwóch osób. Jednocześnie w dziewięciu spółkach zależnych obniżone zostaną wynagrodzenia członków rad nadzorczych. Dla przewodniczących nowy wskaźnik będzie wynosił 0,9 a dla członków 0,8 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Wszystkie te zmiany będą wdrażane sukcesywnie, a do ich wdrożenia zostaną zwołane walne zgromadzenia w poszczególnych spółkach – tłumaczy Tomasz Głogowski. – Decyzja wiąże się z trwającą restrukturyzacją spółki i w przyszłości ma przynieść określone oszczędności – dodaje.