Mozart biegł dla Andżeli
02-05-2014, 20:34 Magdalena Szewczyk
Historię czteroletniej Andżeliki przedstawialiśmy w kwietniowym numerze Wiadomości Rudzkich. Dziewczynka od urodzenia boryka się z codziennością. Nie ma piszczela i rzepki kończyny dolnej lewej, ma także rozszczep wargi i podniebienia oraz niedrożność przełyku. Jednak pojawiła się iskierka nadziei – pomagać chcą nie tylko rudzianie, ale także sympatyczny czworonóg – Mozart.
Mozart to owczarek belgijski, który nie był właściwie traktowany przez poprzedniego właściciela - muzyka. Gdy trafił do pana Krzysztofa, mieszkającego w Rudzie Śląskiej, ten postanowił wraz ze swoim pupilem zrobić coś dobrego:
- Zaczęło się od tego, że zobaczyłem na Facebooku informację, że wystarczy tylko 21 groszy od każdego rudzianina, by Andżelika mogła pojechać do Stanów i tam poddać się leczeniu. Wtedy postanowiłem, że będziemy biegać z Mozartem, by pomagać dzieciakom. Myślę, że uda nam się uzbierać odpowiednią sumę dla Andżeliki – tłumaczył pan Krzysztof.
Tak właśnie na placu Jana Pawła II odbył się dziś „Bieg dla Andżeliki”, która wraz z rodziną pojawiła się na rynku, by kibicować wszystkim tym, którzy pobiegli specjalnie dla niej.
- O Biegu dowiedziałam się przedwczoraj, dlatego jestem zaskoczona, że przyszło tylu chętnych. To niesamowite, że wszyscy tak fajnie to przyjęli i starają się pomagać. Andżelika jest w szoku, obserwując co się wokół niej od jakiegoś czasu dzieje, ale chyba nie zdaje sobie sprawy o co dokładnie chodzi – mówiła Izabela Polak, mama dziewczynki.- Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i w przyszłym roku to Andżelika będzie biegała – dodała mama.
Już w najbliższym czasie odbędą się kolejne „Biegi dla Andżeliki”, o których będziemy na bieżąco informować. Mozart także nie spocznie na laurach:
- Chcemy przez to bieganie starać się zrobić coś dobrego. Teraz zbieramy pieniążki dla Andżeliki, następnie postaramy się pomóc kolejnym dzieciom – zapewnia właściciel owczarka.
Komentarze