Reminiscencje po benefisie
04-07-2025, 13:15 Tekst i foto: bl
W Młodzieżowym Domu Kultury w Rudzie Śląskiej 27 czerwca odbył się uroczysty benefis Jerzego Mazurka, wieloletniego wicedyrektora MDK, wybitnego pedagoga i wszechstronnego artysty. Uroczystość zgromadziła liczne grono miłośników kultury, jego talentu, a także wychowanków i podopiecznych.
Od teatru po osobiste refleksje
Benefis rozpoczął się od spektaklu pt. „Tygrysie, tygrysie”, który powstał na podstawie książki autorstwa Jerzego Mazurka. Sztukę zaprezentował Teatr Wrażliwości, a reżyserią zajęła się Małgorzata Grund-Bismor. Głównym punktem wydarzenia było jednak bezpośrednie i chwilami bardzo osobiste spotkanie z Jerzym Mazurkiem. Był to czas na rozmowy, składanie gratulacji oraz zadawanie pytań ...
Małgorzata Grund-Bismor – Co lubisz najbardziej z tych rzeczy, których dotknąłeś? Bo dotknąłeś ich tak wielu, w tak wielu się zatopiłeś i tak wiele szczegółowo poznałeś…
Jerzy Mazurek – Jeszcze ciągle odkrywam poezję, której ktoś jeszcze nie odkrył. A to jest naprawdę potrzebne. Odkrywam ciągle nowych poetów. Chciałbym zrobić jeszcze program o Ginczance, opowiedzieć ludziom o Zachradniku... Jeżeli nie będę tu pracował (w MDK – przyp.red.), to przecież mogę tu przyjść i znaleźć chętnych, którzy pomogą mi zrealizować jakieś widowisko. Bo mam taką potrzebę, jakby poczucie misji, że powinienem popularyzować poezję, pokazywać ludziom jej piękno... i tyle.
Człowiek wielu pasji i talentów
Jerzy Mazurek to postać o budzącej szacunek liczbie talentów i osiągnięć. Jest wybitnym nauczycielem, literatem, animatorem kultury, pasjonatem teatru oraz popularyzatorem poezji. Ale kocha także i z pasją uprawia fotografię i wędkarstwo, projektuje plakaty i okładki książek, i lubi ... śląskiego bluesa. Od ponad 25 lat Jerzy Mazurek skupia wokół siebie młodych ludzi na zajęciach teatralnych i literackich, organizuje konkursy, przeglądy, festiwale i koncerty dla wszystkich, którym bliska jest scena. Pełni rolę wymagającego jurora w konkursach recytatorskich i teatralnych, a także – niezrównanego konferansjera. Aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym jako wymagający juror konkursów recytatorskich i teatralnych, a także niezrównany konferansjer.
Małgorzata Grund-Bismor – Wiesz, artysta nie idzie na emeryturę.
Jerzy Mazurek – Chyba tak… Można powiedzieć, że ciężko artyście pójść na emeryturę, to się raczej nie zdarza…
Poezja i nie tylko ona
Jerzy Mazurek jest autorem utworów lirycznych, dramatycznych i prozatorskich. Jego wiersze znalazły się w wielu tomikach autorskich, antologiach, zbiorach poezji. Publikował również w czasopismach i wydawnictwach pokonkursowych, w jego dorobku nie brakuje także powieści i dramatów. Benefis był wspaniałą okazją, by na żywo posłuchać, jak brzmią wiersze w interpretacji samego autora. Szczególne wzruszenie wywołał wiersz o córce, małej dziewczynce poznającej świat.
Mała dziewczynka, moja córka
ciągle tworzy nowe wyrazy.
Próbuje opowiedzieć świat w sobie znanym języku.
Mała dziewczynka, moja córka dojrzewa,
rośnie
i niestety
nazywa świat coraz częściej tak jak inni.
Twórca renesansowy
Jerzy Mazurek jest laureatem ogólnopolskich konkursów poetyckich, dramaturgicznych i fotograficznych, laureatem wielu nagród w dziedzinie kultury, autorem ciekawych inicjatyw i projektów kulturalnych, np. powołania do działania w Centrum Inicjatyw Społecznych w Orzegowie Salonu Prezentacji Artystycznych. W jego dorobku artystycznym znalazły się również eksperymenty z produkcją małych form teatralnych w zapisie filmowym.
Jednak jest jeszcze jeden talent a zarazem dar, jaki jest udziałem Jerzego Mazurka – potrafi w młodych ludziach rozbudzić apetyt na sztukę. Dzięki niemu kilka roczników poznało drogę do krainy, w której wrażliwość staje się wyznacznikiem unikalności, atutem i autentyczną siłą. Wśród przyjmowanych przez benefisanta gratulacji i podziękowań były takie wyśpiewane, zagrane, wyrecytowane i wyszeptane do mikrofonu. Wychowankowie sceny z Młodzieżowego Domu Kultury nie boją się swoich marzeń – oni je spełniają. Świadomie wybierają swoje drogi, idąc za wewnętrznym głosem, który szlifował się na zajęciach teatralnych, poprzez czytanie prozy, poezji, poprzez jej tworzenie, pod opieką nauczyciela, mentora, przyjaciela. Jerzego Mazurka.
Wzruszający benefis był nie tylko okazją do uhonorowania Jerzego Mazurka, ale także do głębszego zrozumienia jego twórczej filozofii i dobroczynnego wpływu, jaki wywarł na młodych ludzi, którzy przewinęli się przez Młodzieżowy Dom Kultury w ciągu minionych 25 lat. Jak podkreślała ze sceny Katarzyna Sroka, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury, bez obecności Jerzego Mazurka Młodzieżowy Dom Kultury nie byłby tym miejscem, jakim jest obecnie.
Komentarze