Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Ruda wypięknieje do 2030

08-09-2014, 13:34 Joanna Oreł

Utworzenie centrum przesiadkowego w Chebziu, adaptacja szybu Mikołaj w Rudzie oraz rekultywacja terenów po byłej koksowni Orzegów i utworzenie tzw. traktu rudzkiego to jedne z pierwszych założeń „Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Ruda Śląska do roku 2030”. Rozpoczęły się warsztaty, w ramach którego władze miasta, przedstawiciele rudzkich instytucji i stowarzyszeń oraz przedsiębiorcy opracują dokładną koncepcję.


Pierwszym etapem prac nad programem w ramach projektu „Zintegrowane podejście do problemów obszarów funkcjonalnych na przykładzie Chorzowa, Rudy Śląskiej i Świętochłowic” były ankiety wśród mieszkańców. Do 31 sierpnia rudzianie mogli zgłaszać, które miejsca – ich zdaniem – powinny się zmienić w kolejnych latach.

 

- Rewitalizacja to proces wieloaspektowy. Z jednej strony dotyczy on spraw budowlanych, czyli renowacji i adaptacji budynków. Równocześnie jest to także rewitalizacja społeczna, czyli ożywianie środowisk lokalnych – mówi Michał Pierończyk, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

 

Dalsze prace nad przygotowaniem lokalnego programu rewitalizacji podjęto w ramach warsztatów. Podczas spotkania na początku tygodnia przedstawiono, które obszary w Rudzie Śląskiej powinny znaleźć się w dokumencie oraz w jaki sposób należałoby je zmienić.

 

W przypadku Rudy chodzi m.in. o okolice ulicy Szczęść Boże, wzdłuż linii kolejowej oraz w północnej części dzielnicy. Z kolei w Goduli należy zadbać o tereny mieszkalne wokół Placu Niepodległości. W Bykowinie teren, który będzie rewitalizowany, wyznaczono w Starej Bykowinie. Podobne obszary wytyczono dla innych dzielnic.

 

- Zarówno z wizyty studyjnej, jak i ankiet przeprowadzonych wśród mieszkańców wynika, że Wirek pod względem urbanistycznym w ciągu kilkunastu lat bardzo się zmienił – podkreślał Adam Polko z Fundacji Edukacji Przedsiębiorczości podczas poniedziałkowych warsztatów. – Część budynków uległa rozbiórce, a do tego mamy niewykorzystaną przestrzeń, która wymaga zadbania.

 

Warsztaty były także okazją do przedstawienia konkretnych pomysłów na zmiany w dzielnicach. – Przejście pomiędzy ulicą Hallera, a Czarnoleśną do boiska Pogoni to trakt, gdzie bardzo dużo osób biega i spaceruje – zgłaszała Joanna Sochacka, prezes Rudzkiego Inkubatora Przedsiębiorczości. – Tereny te wymagają jedynie uporządkowania, by zagospodarować go na cele sportowo-rekreacyjne.

 

Z kolei Krystian Gałuszka zwrócił uwagę na zły stan budynków przy ul. Wyzwolenia w Kochłowicach, w tym kościoła, a także zaniedbanych terenów zielonych w dzielnicy.

 

Władze miasta także mają w zanadrzu kilka projektów. Jeden z nich dotyczy – wzorem sąsiedniego Zabrza - rewitalizacji doliny rzeki Bytomki.

 

- Chcielibyśmy także wyselekcjonować ulice, przy których w budynkach na parterze realizowane byłyby funkcje usługowe, a na górze – mieszkaliby ludzie. Tak, by stworzyć miejsca, gdzie ludzie chcieliby spacerować, czy jeździć na rowerach – tłumaczy Michał Pierończyk. 

 

Wśród priorytetów na najbliższe lata jest także utworzenie centrum przesiadkowego w Chebziu, uporządkowanie i zagospodarowanie terenów pod koksowni w Orzegowie, a także rewitalizacja szybu Mikołaj.

 

Program rewitalizacji ma stanowić doprecyzowanie strategii rozwoju miasta na latach 2014-2030. Na realizację pomysłów zawartych w tych dokumentach, władze Rudy Śląskiej mają zamiar starać się o dofinansowanie z Unii Europejskiej oraz wygospodarować pieniądze z budżetu miejskiego. Gdy program będzie gotowy, ostatecznie głosować będzie nad nim Rada Miasta.


Komentarze


10-09-2014, 13:09
Rudzianin napisał(a):

Cóż do 2030r Ruda wypięknieje dzięki UE ale kto tu będzie mieszkał , płacił podatki za 16 lat? Wszyscy młodzi, wykształceni których znam uciekają z Rudy w kierunkach na Wrocław i na Kraków gdzie mają pracę i perspektywy. Wszystkich się w urzędach nie puchnie. Starsi , głównie emeryci rzeką odpływają w stronę Mikołowa i Orzesza gdzie budują lub wybudowali domy. Szalę goryczy dopełni upadające górnictwo. Za 16 lat ( moim zdaniem ) nie będzie już kopalń przynajmniej takich jakie znamy - czyli największych pracodawców w mieście. Smutna prawda jest taka, że za 16 lat Ruda Śląska może nie być wcale taka piękna , a po jej ulicach rowerami jeździć będzie tylko rada miasta... Cóż, temat gorzki ale wart głębszego przemyślenia....