Studzienka niespodzianka

14-09-2017, 09:42 Agnieszka Lewko

Nasz Czytelnik zwrócił uwagę na głęboką, niezabezpieczoną studzienkę w ziemi, znajdującą się nieopodal skrzyżowania ulic Chorzowskiej i Ratowników. - Szedłem ostatnio ulicą Ratowników i zobaczyłem grupkę dzieci, które były bardzo zainteresowane swoim odkryciem i próbowały wejść do tej dziury. Musiałem je przegonić, bo przecież mogło skończyć się to tragicznie. Tą drogą chodzi do szkoły dużo dzieci, więc taka studzienka powinna być zlikwidowana - informuje Pan Jerzy.

W miejscu, o którym wspomina Czytelnik, znajdują się rury i studzienki, które prawdopodobnie są jeszcze pozostałościami sprzed 1990 roku. Jednak nie wiadomo dokładnie, kto za nie odpowiada. - Miasto wysyłając pisma i opis urządzeń m.in. do firm zarządzających sieciami ciepłowniczymi, wodociągami, także na terenie całego województwa oraz innych podmiotów, próbowało ustalić ich właściciela. Niestety nikt nie potwierdził, iż to do niego należy - tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.

Wzniesienie, na którym znajduje się niezabezpieczona studzienka, było już kilkakrotnie zabezpieczone, jednak w ostatnim czasie, taśma, która odgradzała teren od pozostałej części ulicy, została zerwana. Jednak w ostatnich dniach straż miejska znowu interweniowała po raz kolejny zabezpieczając teren.- Teren został zabezpieczony. Co najmniej dwukrotnie był on już oznaczany taśmą ostrzegawczą, niestety zrywaną przez nieznanych sprawców - podkreśla Adam Nowak.

Co ważne, w najbliższym czasie niezabezpieczona studzienka została zamurowana, żeby już dla nikogo nie stanowiła zagrożenia.