Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

System gospodarki odpadami do zmiany

11-01-2023, 13:22 Joanna Oreł

Od lutego zmienić się mają stawki opłat za wywóz śmieci. To jednak dopiero początek porządkowania i uszczelniania systemu gospodarki odpadami komunalnymi w naszym mieście. O planowanych zmianach i analizach rozmawiamy z Jackiem Morkiem, wiceprezydentem Rudy Śląskiej ds. gospodarki komunalnej.

– Pierwotnie podczas sesji Rady Miasta zaproponowana została kwota 41 zł za śmieci segregowane i 82 zł za niesegregowane. Jednak po dyskusji z radnymi kwoty te zostały obniżone odpowiednio do 37 i 74 zł. Ile będzie wynosiła z tego powodu „dziura” w systemie śmieciowym i w jaki sposób zamierzacie ją ,,załatać”?
– Zarówno dla prezydenta, który taką propozycję przedłożył, jak i dla radnych, którzy z nami podczas sesji dyskutowali, było to bardzo trudne i poważne wyzwanie. Zaproponowane kwoty były maksymalnymi dopuszczalnymi zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Z czego one wynikały? Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że przez wiele lat system gospodarowania odpadami komunalnymi w naszym mieście nie był waloryzowany od strony opłat, co też wyszło nam w wyniku wyliczeń. Kwoty, które zostały ostatecznie ustalone, wynikają z potrzeby zawarcia kompromisu. Natomiast jeżeli chodzi o „dziurę” w systemie śmieciowym powstałą w wyniku obniżenia kwot, zasada jest taka, że trzeba ją pokryć z budżetu miasta – wynika to wprost z przepisów wspomnianej ustawy. Tak też będzie działo się w tym wypadku. Jak wielka będzie kwota, okaże się po zakończeniu roku budżetowego, ponieważ w połowie 2023 r. będziemy wyłaniali nowego wykonawcę, który będzie zajmował się odbiorem i wywozem odpadów. Dzisiaj, według naszych wyliczeń, szacunkowa wartość mieści się w przedziale od 15 do 17 milionów złotych.

– Po sesji pojawiły się głosy o tym, że radni i zarząd miasta zbyt szybko przystali na autopoprawkę. Jak Pan Prezydent odniesie się do tego?
– Takie komentarze mnie dziwią, bo gdyby nie było dyskusji na sesji i merytorycznych argumentów to zarzucano by nam, że nie potrafi my rozmawiać i się porozumieć. Oczywistym jest, że prezydent z Radą Miasta współpracuje. Mam nadzieję, że w końcu przyjmiemy to jako zasadę – dla dobra miasta i naszych mieszkańców. Tak powinno być od zawsze i na taki, odmienny styl zarządzania, stawiamy. W tym konkretnym przypadku kompromis był bardzo ważny, ponieważ sprawa gospodarki odpadami komunalnymi jest kluczowa, jeżeli chodzi o konstruowanie budżetu miasta oraz funkcjonowanie całej gminy i jakość systemu. Dodam tylko, że konsultacje z Radą Miasta miały charakter szeregu spotkań z serią pytań i odpowiedzi.

– Niedawno podpisany został list intencyjny pomiędzy władzami Rudy Śląskiej i Świętochłowic w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi w trybie zamówienia in house. Jakie wynikałyby z tego korzyści w porównaniu do obecnego świadczenia usług przez konsorcjum firm BM Recykling Sp. z o.o., PZOM STRACH Sp. z o.o. Sp. komandytowa i Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami Sp. z o.o.?
– Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nasz system gospodarowania odpadami komunalnymi jest dalece niekompletny i umowa in house miałaby w części regulować sprawy związane właśnie z tym systemowym brakiem. Co rozumiem pod tym pojęciem – oczywiście jest to kwestia dostępu chociażby do Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych, którą dysponuje miasto Świętochłowice, ale także wiedzy i doświadczenia. Dzięki temu osiągnęlibyśmy efekt zbierania i zagospodarowywania odpadów na własnej instalacji w ramach własnego systemu dysponowania instalacją. To jest model docelowy, a realizacja zamówienia w trybie in house jest „tylko” narzędziem do osiągnięcia tego, czego życzyłbym sobie w Rudzie Śląskiej. Nie jest to oczywiście jedyny sposób. Analizujemy inne możliwości. Czy to będzie w trybie in house, czy w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego – na pewno postaramy się stworzyć kompletny system gospodarowania odpadami. Tak, aby uniknąć dziur w systemie, jakie mamy dzisiaj.

– Czy to oznacza, że definitywnie rezygnujecie z powołania spółki miejskiej przy Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji do spraw zagospodarowania odpadami komunalnymi?
– Gdyby to ode mnie zależało – jako wiceprezydenta odpowiedzialnego za gospodarkę komunalną – tak. Absolutnie odszedłbym od tego pomysłu. Nie jestem zwolennikiem tworzenia z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji firmy zajmującej się gospodarowaniem odpadami, tym bardziej że spółka ta ma wystarczająco dużo wyzwań w dziedzinie gospodarowania wodą i ściekami. Jednak musimy brać pod uwagę różne możliwości. W związku z tym sprawdzamy, co dotychczas zostało w tej sprawie poczynione i po analizie podejmiemy stosowną decyzję. Trzeba pamiętać, że zlecono już kilka opracowań, których wykonanie kosztowało ponad 150 tysięcy zł. Trudno więc przejść obok tych dokumentów obojętnie.

– Podczas sesji mówił Pan także o tym, że obecna firma oczekuje waloryzacji obowiązujących stawek i warunków umowy. Co to oznacza?
– Po ataku Rosji na Ukrainę gwałtownie zmieniła się sytuacja gospodarcza i w związku z tym pojawiły się dodatkowe koszty, które do tej pory nie wynikały wprost z rachunku ekonomicznego. Chodzi o kwestię zwiększonej inflacji i większych kosztów po stronie zakupu paliwa i energii elektrycznej, a także wszystkiego, co się z tym niestety wiąże. W związku z tym firma, zajmująca się w naszym mieście gospodarką odpadami komunalnymi, poza ustaloną wartością umowy, zawnioskowała o dodatkową kwotę wynagrodzenia. Obecnie analizujemy sytuację, ale do tej pory jeszcze nie dostaliśmy wniosku, na podstawie którego moglibyśmy ostatecznie rozstrzygnąć o wielkości waloryzacji.

– Na koniec proszę o informację, jaki obecnie w naszym mieście jest wskaźnik segregacji odpadów oraz jakie konsekwencje będą nam grozić, jeżeli będzie on zbyt niski?
– Jeśli nie osiągniemy wskaźnika segregacji odpadów, to czeka nas podobny scenariusz, jak na początku ubiegłego roku. Wówczas miasto otrzymało decyzję Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który wyliczył wartość kary, jaką musimy zapłacić, ponieważ to gmina ponosi konsekwencje nieosiągnięcia odpowiedniego wskaźnika segregacji odpadów. W tej chwili uzyskujemy informację, co do wskaźnika za ubiegły rok. Oczywiście robimy wszystko, aby poprawić statystyki i uniknąć kosztów związanych z karami środowiskowymi. Możemy dodatkowo apelować do mieszkańców o sumienne segregowanie śmieci. Warto o to zadbać. Aby uniknąć dodatkowych obciążeń.

– Dziękuję za rozmowę.


Komentarze