30 lat taneczno – wokalnej przyjaźni
05-12-2015, 20:32 Magdalena Szewczyk
Są częścią wielkiej przygody, która wiąże się nie tylko z rozwijaniem talentów artystycznych, ale także z wieloma podróżami i spędzonym wspólnie czasem. Wszyscy związani z Zespołem Pieśni i Tańca „Rudzianie” jednogłośnie podkreślają, że są nie tylko przyjaciółmi, ale przede wszystkim jedną wielką rodziną. Jubileusz, który obchodzili w ubiegłą sobotę na długo zapadnie im w pamięci.
W sobotę w Miejskim Centrum Kultury odbył się uroczysty jubileusz 30 – lecia działalności ZPiT „Rudzianie”.
- Na jubileuszowy koncert specjalnie przygotowaliśmy nowy program, ale nie zabraknie też elementów wcześniejszego repertuaru – zapowiadał Gabriel Czapla, kierownik i główny choreograf zespołu.
Tak wyjątkowe wydarzenie było nie tylko okazją do pokazania całorocznej pracy, ale stał się również pretekstem do nadania zespołowi imienia, który przybrał imię i nazwisko nieżyjącego już kierownika artystycznego i choreografa – Jana Mazura.
Co stoi za sukcesem zespołu, który już od 30 lat krzewi kulturę polską nie tylko w kraju, ale i za granicą? Przede wszystkim ludzie, którzy przez lata z pasją tworzyli zgraną grupę ludzi kochających polski folklor.
- „Rudzianie” to nasze całe życie. Ja nie pamiętam już czasów zanim przyszłam do zespołu – mówiła Kasia Surmiak, która jest członkinią zespołu od 16 lat. - Nauczyłam się tu podstawowych wartości takich jak pracowitość, punktualność, solidność – to ukształtowało mnie jako człowieka. Zawarliśmy także wiele przyjaźni, a część z nich zapewne przetrwa długie lata – dodała.
„Rudzianie” od 1985 roku zaliczyli setki występów i stali się reprezentacyjnym zespołem folklorystycznym miasta. Uświetniają wiele imprez, biorą udział w festiwalach i przeglądach artystycznych, zdobywając cenne trofea, a w listopadzie tego roku zostali uhonorowani statuetką „Hanysa", przyznawaną osobom i instytucjom zasłużonym dla Śląska. Nie jest wątpliwością, że są niezwykle ważnym elementem śląskiej kultury.
- Dziękuję wszystkim zaangażowanym w trzy dekady działalności „Rudzian". Za ich obecność, podtrzymywanie śląskich tradycji oraz uświetnianie imprez, nie tylko u nas - mówi prezydent Grażyna Dziedzic.
Komentarze