Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

“Dubbing Po Naszymu” od synka z Rudy Śląskiej

25-04-2024, 15:29 Joanna Oreł

Kanał “Dubbing Po Naszymu” ma 250 tys. obserwatorów na Facebooku i 25 tys. subskrybentów na YouTubie, a znajdujący się na nim najpopularniejszy filmik (Grziby - Saga Zmierzch Parodia) obejrzano ponad milion razy. Robert Warda, bo o nim mowa, tworzy parodie m.in. znanych filmów oraz przerabia wypowiedzi znanych sportowców, co nieustannie od kilku lat widzów bawi, ale i oswaja oraz uczy, czym jest godka śląska.

- Wiele osób zna kanał “Dubbing Po Naszymu” i ‘“Papyna”, ale nie wszyscy wiedzą, że za tym projektem stoi rudzianin. Opowiedz proszę o tym, od czego to wszystko się zaczęło?
- Wszystko zaczęło się już w szkole podstawowyj - byłech takim klasowym śmieszkiem, zawsze potrafiłech naśladować dźwięki, głosy i zachowania ludzi. Wtedy nie było Facebooka i innych mediów społecznościowych. Mojom widownią byli bliscy i szkolni przyjaciele, kierych pozdrawiom. Jak byłech bajtlem, to fater kupił mi magnetofon, na kierym szło sie nagrywać. Nagrywołech więc przeróżne śmieszne godki. Po latach powstały telefony i aplikacje, które pozwoliły mi na nagrywanie i podkładanie głosów np. pod jakiś słynnych aktorów i tak to się zaczęło. Jeden filmik potem strona na Facebooku i lawina śmiechu oraz obserwacji.

- Dlaczego akurat dubbing w godce śląskiej?
- Czuja, że jestech wtedy sobą, to język w którym myśla, czuja, to język mojego serca. Może nie jestech mistrzem godki śląskiej, ale godom tak jak prawie kożdy, kierego znom i kiery godo po śląsku. Choć są przeróżne dialekty i odmiany. No i kogo nie rozbawi Leonardo DiCaprio po ślōnsku? To tako abstrakcja, że już samo w sobie je śmieszno.

- Patrząc na popularność, był to strzał w dziesiątkę. Jak uważasz - dlaczego Ślązaków, ale nie tylko, bawią przeróbki filmów i parodie po śląsku?
- My Ślōnzoki, i nie tylko, pszajemy temu językowi i uwielbiomy go słuchać i słyszeć tym bardzij, jak można go usłyszeć np. w telewizji publicznej, czy w radiu. Moim zdaniem, my, Ślōnzoki, potrafimy godką trocha rozluźnić atmosfera i wyjść poza sztywne ramy schematów.

- Czym się inspirujesz, tworząc filmiki? Na pewno na Twoim kanale wyróżnia się to, że podkładasz różne kwestie pod głos piłkarzy…
- Słuchom - bana, cug, chodnik, odgłosy miasta, stare wice - obserwuja świat i ludzi. Szybkie skojarzenia i otaczający mnie świat są bardzo ważne. Dużo inspiracji wyciągom tyż z rozmów z moją frelką, Kasią. Kasia mo fantastyczne poczucie humoru, nadajemy na tych samych falach. Co do piłkarzy, są oni hitem i stały się nieodzowną częścią “Dubbingu Po Naszymu”.

- A propos głosu - dobrze Ci wychodzi naśladowanie znanych osób. Jak przygotowujesz się do nagrywania filmików?
- Przyznom szczerze, że czasym jest ciężko. Przyglondom się zachowaniu osoby na filmiku, jej mimice itd. Potem wymyślom, jakby mogła godać. Wcale nie chca godać genau, jak ta osoba. Wymyślom swój własny głos do np. Ronaldo, Lewandowskiego itd. Rozgrzewka jest ważno. Czasem potrafia zedrzeć głos, nagrywając Krychowiaka.

- Czy kanał “Dubbing Po Naszymu” to Twój projekt komercyjny lub masz ambicje, aby takim się stał? Jest to w jakiś sposób powiązane z tym, czym zajmujesz się zawodowo?
- Kanał “Dubbing Po Naszymu” nie miał być projektem komercyjnym. Nigdy nie myślałem, że mógłbym taki być. Mam normalną pracę na etacie, ale nie ukrywam, że z czasem wraz z rozwojem kanału mógłbym zarabiać, wykorzystując mój talent jako komik. Któż nie chciałby robić tego, co kocha i z tego żyć. Marzenie! Może z czasym jakiś stand up? Plany już są. Czuja, że ludzie tego potrzebują - czegoś lekkiego, rozrywki, treści, w których się wszyscy odnajdujemy.

- Co daje Ci tworzenie treści po śląsku? Masz w tym jakąś swoją misję?
- Nasz język musi przetrwać! Momy swoja godka i muszymy o nia dbać. Tworząc, przyczyniom sie do jyj podtrzymania i promocji. Dostaja maile z cołkij Polski z gratulacjami. Moja misja jest aczkolwiek trocha inno - to uśmiech na twarzy ludzi!

- Zadam pytanie w drugą stronę - czy nie obawiasz się, że ktoś może posądzić Cię o ośmieszanie języka śląskiego, skoro Twoje nagrania to głównie parodie i przeróbki?
- Ilu ludzi, ilu słuchaczy i obserwujących, tyle opinii. Jo starom się, żeby wszystko, co dodaja, było dobrze przemyślane, kulturalne, bez wulgaryzmów, szowinizmu i homofobii. Oglądają to cołkie rodziny z dziećmi. Pszaja Ślōnskowi i językowi śląskiemu, nigdy nie obrażom nikogo. Nawet kogoś, kto nie godo. Nie boja się tego, co robia. Krytyka tyż potrafia przyjąć, o ile jest konstruktywno, kulturalno i nie mom problemu przyznać się do winy, jak coś bych pedzioł, czy zrobił źle.

- Jakie są Twoje plany związane z rozwojem kanału?
- Bardzo lubia swoja praca na etacie, ale jakżech już wcześniej wspomnioł, móc żyć ze swojej pasji do ludzi i humoru, jest bezcenne! Chciołbych dować moim fanom więcej i więcej. Próbuja też sił w radiu - to tyż spełnianie moich marzeń. Scena, radio, telewizja... ciągnie mnie tam jako niewidzialno siła (śmiech).

- Liczyłeś kiedyś, ile filmików nagrałeś dotychczas?
- Myśla, że około 500 filmików już powstało. Jeden taki film to czasym 2, 3 godziny nagrywania, a czasym dłużyj. Mom ogromne wsparcie mojej partnerki, Kasi, kiero jest twórczynią np. słynnej “Gardiny Messiego”. Poprzez kanał poznaja życzliwych i mądrych ludzi, którzy mnie wspierają. Pomago mi tyż wiara.

- Pytanie na koniec… dlaczego akurat pseudonim “Papyn”?
- Od słowa papendekiel - co oznacza, każdy wie - ale interpretacje są różne. Mi się te słowo podobało. Na początku nazywołech siebie DJ Pypyndekiel, bo byłech swoistym didżejem parodii. Z czasem nazwa ewoluowała do Papyna i tak zostało. Jestech Robert Warda vel Papyn z “Dubbingu Po Naszymu”. Pozdrawiom cało Ruda Ślōnsko - moje rodzinne miasto! W szczególności Kochłowice, w których się wychowołech. Moich rodziców i wszystkich, kierzy mnie znają i mnie poznali oraz wszystkich czytelników “Wiadomości Rudzkich”. Dziękuja za wywiad i mom nadzieja, że spotkomy się w Rudzie!

- Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

*Pisownia oryginalna na życzenie rozmówcy


Komentarze