Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Industriada? Najlepsza u nas!

13-06-2015, 21:56 Joanna Oreł

Bieg w gumiokach, prezentacja tradycyjnych zawodów, pokaz mody, a także występy artystyczne - to tylko niektóre atrakcje rudzkiej Industriady. Osiedle Ficinus po raz kolejny opanowali dzisiaj wielbiciele Szlaku Zabytków Techniki. - Motywem przewodnim tegorocznej Industriady jest praca a hasłem: „Ludzie na Śląsku malują okna na czerwono, by Bóg z góry widział, gdzie są ci najbardziej robotni i kochający swą ziemię” – podkreśla Iwona Małyska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta, koordynatorka wydarzenia.

- W Rudzie Śląskiej wiele okien ma czerwone framugi, bo rudzianie to ludzie pracy, czasem wykonywanej z narażeniem zdrowia, a nawet życia – dodaje Iwona Małyska.

Podczas wydarzenia nie mogło więc zabraknąć przedstawicieli zawodu górnika – ratowników górniczych, którzy w razie wypadków w kopalni ruszają na pomoc kolegom. – Przywieźliśmy m.in. trzy typy aparatów roboczych, przyrządy do pomiarów, kamerę termowizyjną – mówił Arkadiusz Dymkowski, mechanik sprzętu ratowniczego z KWK Bielszowice. – Ekwipunek ratownika waży ok. 25 kilogramów, ale znaleźli się śmiałkowie, którzy chcieli go przymierzyć.

O swoim zawodzie opowiadali także przedstawiciele Policji, Straży Miejskiej oraz Straży Pożarnej. Piekarzy reprezentowali pracownicy z Piekarni-Cukierni Jakubiec, którzy częstowali przybyłych wyjątkowym wypiekiem – starośląskim chlebem. W Rudzie Śląskiej wszyscy wiedzą, że chleb najlepiej smakuje z „tustym” więc i tego nie zabrakło dzięki Zakładom Mięsnym Kuś.

Szczęście imprezie zapewnili kominiarze, do których chętnie przytulały się rudzianki. Swoją koronkową pracę przedstawiły hafciarki z Domu Kultury w Bielszowicach. Goście mogli też posłuchać o pracy fryzjerki i pielęgniarki. Centrum Kształcenia Ustawicznego w Rudzie Śląskiej przygotowało na tę okazję specjalny pokaz fryzjerstwa.

Już tradycyjnie w obchody Industriady włączyła się rudzka Parafia Odkupiciela Kościoła Ewangelicko – Augsburska. Swój repertuar zaprezentował tam chór „Słowiczek”, odbył się również spektakl grupy teatralnej „Ficinus”. Industriadowicze mogli też posłuchać wspominek Barnarda Śmigały i uczestniczyć w lekcji muzealnej, którą poprowadził genialny narrator – Jan Wyżgoł.

Scena industrialna została opanowana przez młodych rudzkich artystów. Wystąpiły dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 19, artyści osiedlowych domów kultury Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Country i „Matecznik”, Arabeski, Scena Muzyczna I LO i Piotr Herdzina. - Jesteśmy dumni, że od początku Industriada odbywa się także u nas - mówiła Regina Olszyna, dyrektor MP nr 19.

– Mamy w tej chwili 96 przedszkolaków i wszyscy oni, wraz z rodzicami, aktywnie uczestniczą w tym święcie. Przychodzą nawet ci, którzy już ukończyli przedszkole, ale podoba im się ta tradycja. Poza tym poprzez takie wydarzenia przekazywana jest najmłodszym historia naszego miasta i regionu – podkreśliła. - Przedszkole przygotowało szereg stoisk, na których można było poznać historię różnych zawodów, np. zegarmistrza, szewca czy krawca.

Warto też wspomnieć o szczególnym pokazie śląskiej mody przygotowanym przez uczestników projektu „Ożywiamy śląskie tradycje” koordynowanym przez Stowarzyszenie Pro Ethica oraz o grze terenowej „Śladami kozy z Ficinusa”.

Industriada to Święto Szlaku Zabytków Techniki, która jest organizowane w tym roku po raz 6 i obejmuje całe województwo śląskie. Jest to największy jednodniowy festiwal kultury dziedzictwa poprzemysłowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Ruda Śląska od początku włącza się w Industriadę. Jest największą imprezą organizowaną na Osiedlu Ficinus, który znajduje się na Szlaku, ale nie jedyną. W ciągu roku odbywa się szereg spotkań kulturalnych. Najbliższe już 26 czerwca, o godz. 18.00, w salce kościoła ewangelickiego pod hasłem „Miłość na Ficinusie”. Wcześniej, o godz. 17.00 odbędzie się spacer, w czasie którego zainteresowani poznają historię Osiedla. Wstęp wolny.

Źródło: UM Ruda Śląska


Komentarze