Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Śpiewająca instruktor nauki jazdy

09-09-2016, 12:56 Arkadiusz Wieczorek

W ramach cyklu „Wiadomości Rudzkie grają po śląsku” rozmawiamy z Iwoną Rutkowską, czyli Iroxaną znaną m.in. z utworów „Uwierzyć w siebie”, czy „Nasze Katowice”.

- Od dłuższego czasu nie ukazała się żadna Twoja płyta. To oznacza, że nie pracujesz nad nowym materiałem?

- Ciągle pracuję i ta kolejna płyta wkrótce się ukaże. To będzie trochę inna Iroxana. Oczywiście będą piosenki w stylu, z którego jestem znana, znajdzie się tam też miejsce dla wielu nowości, z których myślę, że moi słuchacze będą zadowoleni. Na mojej trzeciej płycie będzie zawartych aż 30 utworów. To będzie płyta inna niż wszystkie. Jeszcze chwila cierpliwości i będzie ona gotowa. Mam nadzieję, że krążek trafi w ręce słuchaczy na przełomie roku.

- Sporo czasu poświęcasz ostatnio pracy z dziećmi.

- Chce przekazywać młodszym to, co w mojej duszy gra. Cieszy mnie fakt, że młodzi ludzie i dzieci chcą śpiewać po śląsku. Nie mam problemu ze znalezieniem chętnych. Trafiam do nowych grup, które chcą śpiewać. Oczywiście z takimi „perełkami”, które chcą się rozwijać, pracuję dłużej, ale ciągle docieram do nowych osób i grup, dzięki czemu co roku mam okazję pracować z dużymi grupami fantastycznych młodych ludzi.

- Prywatnie Iroxana to instruktorka nauki jazdy, ale obecnie zajmujesz się już głównie muzyką.

- Byłam instruktorką nauki jazdy i bardzo lubiłam to robić. Teraz poświęciłam się wyłącznie muzyce. Mam na to dużo czasu, bo w domowych sprawach radzimy sobie we dwie, czyli razem z moją mamą, z którą mieszkam.  Mama robi zakupy i gotuje i nigdy mi na to nie pozwala. Ja w domu odpowiadam za porządki, a resztę czasu rzeczywiście mogę poświęcać na tworzenie muzyki i pracę nad projektami artystycznymi, które ciągle udaje mi się z powodzeniem tworzyć. Pracuję z dzieciakami jak już mówiłam, a w tym roku czeka mnie praca z grupą seniorów, z którą zabieramy się za tworzenie biesiadnego projektu.

- Wspomniałaś o mamie, która jest dla Ciebie bardzo ważna. To Twój pierwszy krytyk?

- Z mamą doskonale się rozumiemy. Mama to osoba, która oczywiście jako pierwsza słucha tego, co uda mi się stworzyć. Oczywiście nie nalega, ale dla mnie to bardzo ważne, żeby jej jako pierwszej zaprezentować nowy utwór. Mama też nigdy nie krytykuje ale po minie, którą robi, kiedy słucha mój utwór pierwszy raz, poznaję czy trafił w jej gust, czy powinnam jeszcze nad tym utworem popracować.


Komentarze