Grunwald zderza się z rzeczywistością a Haftkowski z kolegami ze byłej drużyny
14-03-2015, 14:56 Robert Połzoń
Wyniki gier kontrolnych Grunwaldu mogły napawać optymizmem przed pierwszym meczem rundy wiosennej. Niestety ligowa rzeczywistość jest o wiele trudniejsza. „Zieloni” w sobotnim meczu z Górnikiem Wesoła wywalczyli jedynie bezbramkowy remis.
Na początku dość agresywnie zaczęli grać goście. Już w czwartej minucie mogli oni wyjść na prowadzenie jednak w bramce dobrze spisywał się Soldak. Siedem minut później piłka zatrzepotała w bramce Górnika jednak sędzia w akcji Grunwaldu dopatrzył się spalonego. Do przerwy gospodarze zdołali wykreować sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji ale wykończenia Haftkowskiego czy Kota były nieprecyzyjne. Dla tego pierwszego był to szczególnie ważny mecz bo z kolegami z byłej drużyny. Miał on jednak utrudnione zadanie ponieważ zawodnicy Górnika Wesoła dobrze znają styl gry napastnika Grunwaldu i skutecznie wyłączali go z gry.
W drugiej połowie Grunwald atakował częściej jednak wciąż brakowało skuteczności. W końcówce dobre strzały Dreszera i Brzozowskiego wybronił bramkarz gości i zawodnicy zakończyli mecz bezbramkowym remisem.
- Mieliśmy swoje sytuacje i chociaż jedną z nich powinniśmy wykorzystać. Jest to pierwszy mecz na wiosnę i uważam że w następnych meczach będzie lepiej. Spotkania sparingowe to jedno a mecz o punkty to zupełna inna sprawa- mówił Michał Haftkowski, nowy nabytek Grunwaldu który w Górniku Wesoła spędził trzy ostatnie lata.
Grunwald Ruda Śląska 0:0 Górnik Wesoła
Grunwald: Soldak - Stanisławski, Szpoton (kpt), Wolek, Łęcki - Włodarczyk, Brzozowski, Kiepura, Jaskiernia - Kot, Haftkowski
Rezerwa: Lamlih - Szczygieł, Jagodziński, Kowalski, Dreszer, Szczypior, Nowicki
Trener: Jacek Bratek
Komentarze