Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Lider silniejszy

08-05-2024, 20:18 Dawid Kosmalski

Szczypiornistki Zgody Ruda Śląska przegrały 35:40 (16:18) z SPR-em Olkusz w ramach 17. kolejki I ligi kobiet. Po dwunastu rozegranych spotkaniach bielszowiczanki zajmują czwarte miejsce w tabeli. 

Zgoda Ruda Śląska - SPR Olkusz 35:40 (16:18)

Zgoda: Zimowska, Gontarek - M. Krzysteczko (3 bramki), Nawrocka (1), Madej (1), Zawada (1), Tukaj (3), Szewczyk (7), Zalewska (1), Podsiadło (2), Dera (2), D. Krzysteczko (2), Małek, Kania (4), Szydełko (8). Trenerzy: Marek Płatek, Józef Szmatłoch
SPR: Woszczek, Cierpioł - Barczyk (7), Sioła (5), Kozyra (7), Masiuda (10), Kuźnik, Sołościuk (5), Nowak (4), Sidor (1), Kaziród (1). Trener: Maciej Haupa

Przed sobotnim (4.05) spotkaniem było jasne, że Zgodę czeka wymagające starcie. Drużyna z Olkusza to lider rozgrywek, który na swoim koncie ma zaledwie jedną porażkę. Ponadto SPR niedawno pokonał w Halembie drużynę Grunwaldu i pewnie zmierza do Turnieju Mistrzyń, który rozstrzygnie kwestię awansu do Ligi Centralnej kobiet. 

Nie oznaczało to jednak, że Zgoda podjęła zespół z Olkusza na straconej pozycji. Już od pierwszych minut to właśnie gospodynie objęły prowadzenie. Przy stanie 7:4 przewaga wyglądała bardzo obiecująco - bramkę właśnie zdobyła Oliwia Szewczyk, a po przeciwnej stronie parkietu chwilę później świetnie broniła Agnieszka Zimowska. Gościnie jednak nie dały za wygraną i wymusiły na Zgodzie kilka indywidualnych błędów, czego efektem były “za darmo” oddawane piłki. Skutkowały one błyskawicznymi kontrami i finalnie remisem po 13. Mimo kolejnego wybronionego karnego przez Zimowską SPR Olkusz przełamał zespół Zgody. Poza celnymi trafieniami Magdaleny Barczyk i Pauli Masiudy świetnie w bramce gościń prezentowała się Oliwia Woszczek, dzięki czemu wynik do przerwy brzmiał 16:18.

W drugich 30 minut zespół prowadzony przez Marka Płatka i Józefa Szmatłocha miał szansę dogonić rywalki. SPR po wznowieniu gry powiększył swoją przewagę, na co rudzianki odpowiedziały szybkimi trafieniami i zmniejszył stratę do jednej bramki. W tym momencie dobra gra się zacięła. Karnego nie wykorzystała Oliwia Szewczyk, rywalki zdobyły dwie bramki i strata znów wzrosła do czterech bramek. Dwie świetne interwencje dołożyła jeszcze Woszczek i mimo doskonałej strzeleckiej formy Natalii Szydełko Zgoda nie była w stanie nawiązać rywalizacji w końcowych minutach meczu. Obrazu gry nie zmieniła również czerwona kartka, którą za trzy wykluczenia ujrzała zawodniczka gościń, Wiktoria Sioła.


Komentarze