Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Remis w Halembie

14-05-2024, 20:40 Dawid Kosmalski

Grunwald Ruda Śląska zremisował w sobotę (11.05) ze Slavią Ruda Śląska 2:2 (1:0) w ramach 21. kolejki katowickiej A klasy. Faworyzowani goście musieli przez większość meczu gonić wynik, ale ostatecznie wywieźli z Halemby tylko jeden punkt. 

Grunwald Ruda Śląska - Slavia Ruda Śląska 2:2 (1:0)
Seroka 4’, Siliuk 66’ - Hewlik 69’, Skut 89’

Grunwald: Gul - Nocoń (90’ Wadas), Kozłowski, Ito, Gazda, Seroka, Rostek (63’ Siliuk), Sato (75’ Skorupa), Aono, Jankowski, Stawowy. Trener: Grzegorz Kapica
Slavia: Latka - Dolecki, Seiler, Akujuobi (35’ Skut), Brzostek, Wagner, Kałużny (66’ Terenkovskyi), Shulha, Hewlik, Tałady (78’ Kowalczyk), Witor (60’ Rusz). Trener: Marcin Rejmanowski. 

Żółte kartki: Aono, Seroka, Skorupa - Skut

W derbowym spotkaniu między Grunwaldem a Slavią już w pierwszych minutach doszło do kontrowersji. W środku pola jeden z zawodników gości leżał po uderzeniu łokciem przez Łukasza Stawowego, ale arbiter nie zareagował. Gospodarze natomiast w tym czasie przeprowadzili akcję, po której Dawid Seroka pokonał Arkadiusz Latkę. Pierwsza połowa jednak nie zachwyciła ani tempem, ani sytuacjami podbramkowymi. W końcówce jednak to Grunwald mógł zrobić niezwykle ważny krok w kierunku zwycięstwa. W polu karnym Adam Seiler sfaulował Kaito Sato, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Do karnego podszedł Stawowy, jednak Latka nie miał problemów z obroną. Stawowy mógł spokojnie zdobyć gola dobitką, miał praktycznie całą pustą bramkę przed sobą, a mimo to strzelił obok słupka. 

Druga połowa uraczyła widzów nieco żywszym tempem, głównie za sprawą bardziej zdecydowanych gości. W ciągu dwudziestu minut mieli trzy dobre okazje do zdobycia gola, m.in. Łukasz Witor trafił w poprzeczkę, a wprowadzony w 60 minucie Kordian Rusz trafił w słupek bramki bronionej przez Piotra Gula. Wydawało się, że remis jest blisko, jednak to zespół Grzegorza Kapicy zdobył kolejną bramkę po akcji Sergieja Siliuka i Stawowego, gdzie pierwszy z nich trafił do bramki z linii pola karnego. Wściekli piłkarze Slavii od razu rzucili się do odrabiania strat. Trzy minuty po drugim golu dla Grunwaldu Dawid Hewlik wykorzystał dośrodkowanie Andrija Shulhy i zmniejszył deficyt. W 89. minucie goście doprowadzili do remisu. Ostatnią bramkę meczu ładnym uderzeniem z pierwszej piłki ze skraju pola karnego zdobył Sebastian Skut. 


Komentarze