Smoki wypunktowały Gryfy
31-08-2015, 11:14 Łukasz Wodarski
Od porażki z Juvenią Kraków 8:47 zaczęły swoją rugbową przygodę w I lidze rudzkie Gryfy. Przypomnijmy, że K.S. RUGBY Ruda Śląska zajął w ubiegłym sezonie drugie, niepremiowane awansem miejsce w II lidze rugby. Jednak w czasie przerwy w rozgrywkach z gry w I lidze rugby z przyczyn organizacyjno-finansowych zrezygnowała Alfa Bydgoszcz. Polski Związek Rugby zaproponował rudzianom zastąpienie bydgoszczan, z czego Gryfy skorzystały.
Debiut w wyższej klasie rozgrywek Gryfy rozpoczęły od wyjazdowego spotkania z drużyną z najwyższej półki, czyli Juvenią Kraków, która w ubiegłym sezonie grała w Ekstralidze rugby. Tak więc zupełny beniaminek I ligi od razu musiał zmierzyć się z faworytem rozgrywek.
Jak było do przewidzenia w starciu Dawida z Goliatem, tym razem zwycięsko wyszedł ten większy. Krakowskie Smoki od początku meczu dominowały nad Gryfami doświadczeniem, lepszą organizacją gry oraz przewagą fizyczną w formacji młyna. To właśnie dzięki grze młynem, po stałych fragmentach gry (aut, młyn dyktowany) Smoki zdobyły wszystkie 4 przyłożenia w pierwszej połowie. Czy to wygrywając formację autową i formując skutecznego maula czy też wygrywając młyny dyktowane ze swoim wrzutem na polu 22 metrów gości. Nie oznacza to wcale, że Gryfy nie były w stanie przeciwstawić się gospodarzom. Wielokrotnie dzięki skutecznej w obronie ataki krakowian były powstrzymywane i zmuszani byli do błędów po których piłkę odzyskiwali rudzianie. Dzięki temu udanie kontratakowali, dochodząc do pola punktowego Smoków, ale poskutkowało to jedynie 3 pkt. po rzucie karnym skutecznie wykonanym przez Krzysztofa Płusę. Jednak przewaga gospodarzy pozwoliła im częściej przełamywać linię obrony Gryfów, dzięki czemu już po pierwszej połowie zapewnili sobie bezpieczne prowadzenie 26:3.
W drugiej części gry obraz gry zmienił się niewiele. Juvenia przeważała, ponownie czterokrotnie meldując się na polu punktowym rudzian. Jednak Gryfy próbowały prowadzić bardziej otwartą grę, nie tylko skupiając się na obronie co zostało im wynagrodzone efektownym przyłożeniem po akcji formacji młyna, w której konsekwencja w przegrupowaniach i udane kontynuacje zakończyły się przyłożeniem kapitana drużyny Dawida Mańkowskiego. Niestety podwyższenie nie wyszło K. Plusie i rudzianie ostali się tylko z 8 pkt. zamiast z dwucyfrową zdobyczą punktową.
Oceniając debiut Gryfów w starciu z silniejszym rywalem należy ich pochwalić za ambicje i solidną obronę. Wdać jednak było różnicę na niekorzyść rudzian w przygotowaniu fizycznym. Tej różniy nie da się szybko zniwelować i w rywalizacji z najsilniejszymi zespołami I ligi: Juvenią czy Czarnymi Pruszcz Gdański będzie trudno samą ambicją zasypać tę dziurę. Swoich szans Gryfy muszą szukać z drużynami takimi jak Budowlani Łódź, Budowalni Lublin czy może Legia Warszawa. Muszą jednak wznieść się na wyżyny swoich umiejętności taktycznych i solidnie się do tych spotkań przygotować. Musi zagrać najbardziej optymalny skład, co jednak w rugby zawsze stoi pod znakiem zapytania.
Weryfikacja wartości prezentowanej przez rudzki zespół nastąpi już bardzo szybko, bo w najbliższą niedzielę 6 września br. o godz. 16.00. na Burloch Arenie K.S. IGLOO RUGBY Ruda Śląska podejmie Budowlanych Łódź, czyli drużynę która teoretycznie znajduje się w zasięgu optymalnych możliwości Gryfów.
I kolejka I ligi rugby
Juvenia Kraków – K.S. IGLOO RUGBY Ruda Śląska 47:8 (26:3)
Gryfy zagrały w składzie: K. Pepliński, Ł. Fura (od 41 min. M. Nowak), K. Jopert, A. Stankiewicz (od 66 min. Ł. Ruda), D. Mańkowski 5 pkt. (1 przyłożenie), P. Pepliński, R. Szaciłowski, J. Mańkowski (od 49 min. J. Krupiński), K. Płusa 3 pkt. (karny), M. Mucha, J. Skoczylas, W. Midor, M. Jurczyński (od 42 min. M. Michalak), D. Bryński, P. Mol.
Komentarze