To już jest koniec…?
05-03-2016, 22:43 Robert Połzoń
W sobotę zawodnicy Gwiazdy rozegrali niezwykle ważny mecz z katowickimi akademikami. Spotkanie ostatniej z przedostatnią drużyną miało dac zwycięskiej drużynie pęd i nadzieję do dalszej walki. Niestety, katowiczanie brutalnie dobili rudzian do dna tabeli pokonując ich 1:7, jednocześnie zmieniając plany utrzymania podopiecznych trenera Krygera w mission impossible.
Goście zaczęli grę z lotnym bramkarzem, w roli którego wystąpił Jasiński. Ustawiło to w pewien sposób przebieg tej części gry. Początek nie zapowiadał ,iż mecz zakończy się tak wysokim wynikiem. Do przerwy prowadzili jednak katowiczanie po golu Szczurka.
W drugiej połowie od razu odpowiedzieli golem gospodarze. Na listę strzelców wpisał się Tkacz. Wtedy też, rozpoczął się horror drużyny z Rudy Śląskiej. Otwarta gra i błędy w obronie sprawiały ,że goście coraz częściej znajdowali drogę do bramki Gwiazdy. Do ostatniej syreny znaleźli tą drogę aż sześć razy.
Gwiazda Ruda Śląska 1: 7 ( 0: 1) AZS Uniwersytet Śląski Katowice
Komentarze